Dentysta - u wielu ludzi to słowo wzbudza nieprzyjemne skojarzenia.
Ja
od małego chodziłam chętnie do dentysty z przekonaniem, że pomaga mi dbać o
zęby.
Tego samego uczę córkę.
Za nami 2 wizyty. Pierwsza była, gdy miała zaledwie 1,5 roku, wyłącznie
po to, by pokazać jej gabinet stomatologiczny oraz żeby poznała podstawy
sprzęt, nie chciałam, aby od samego początku kojarzyła to miejsce z bólem. Ku
naszemu zaskoczeniu przy okazji bez problemu otworzyła na kilkanaście sekund
buźkę, czego się kompletnie nie spodziewałam ani nawet nie oczekiwałam.