Po wpisie o naszej niegotowość na żłobek coraz częściej myślałam
nad dodatkowym zajęciem. Najlepiej czymś co dawałoby mi satysfakcję, ale i
zarobek ;). Zaczęłam przeglądać oferty pracy na 1/2 etatu... po tygodniu
stwierdziłam: a co tam! Spróbować nie zaszkodzi. Zobaczę czy ktoś by mnie od
tak z dnia na dzień zatrudnił na warunkach mamowych ;P. <Klik> CV wysłane. Z dnia na dzień dostawałam coraz więcej odpowiedzi. Poszłam na
4 rozmowy kwalifikacyjne. Po czym te 4 firmy były zainteresowane zatrudnieniem
mnie. Byłam pozytywnie zaskoczona. Jednak zawsze coś mi nie pasowało: a to od
15:30 - nie mogę od tej godziny, bo Karol pracuje do 16-17, a to w centrum, ale
już na 16:00 - to samo co wyżej, mogę nie zdążyć dojechać. Czas mam okrojony, gdyż
nie mamy opieki dla Lilii.
I tak pewnego dnia zadzwonili z Lazy Bear...
Rozmowa kwalifikacyjna trwała może 7 minut. Odpowiedź tuz po
niej: „To ja już wiem, chce Ciebie zatrudnić”. Szoook... miałam 2 godziny na podjęcie decyzji. Czy zaczynam
prace od jutra? Czy nie ryzykować? Odpuścić? I zgadnijcie co wybrałam? Oczywiście,
że zaryzykuje :D. Ja chyba muszę mieć mało czasu na zastanawianie, bo czym
dłużej gdybam tym ciężej jest mi się zdecydować. A tak 2 h i bach.
Lazy Bear to przemiły sklep dziecięcy w Gdyni. Lubię tam
przychodzić :). I was też zachęcam :). Pracuję już 1,5 miesiąca. Czas płynie zdecydowanie szybciej.
Zmęczenie jest spore, ponieważ mój organizm jeszcze nie wdrążył się w ten nowy
tryb życia. Dodatkowo systematycznie ćwiczę :). Hm i chyba ta systematyczność jest
dzięki braku czasu - tak, tak
od zawsze byłam przykładem osoby, która im mniej ma wolnego czasu tym lepiej
jest zorganizowana. Tak jest i na razie
jest mi z tym bardzo dobrze. Codziennych spacerów wciąż nie odpuszczamy - w tym
momencie to byłby grzech, słonko, morze... CZEGO CHCIEĆ WIĘCEJ?! Podsumowując
jestem zadowolona :)! Tatuś pokazał, że świetnie daje radę. A Lilia już nie musi być
zawsze przy mamusi :). Dużo korzyści.
A jak u Was wyglądał powrót do pracy? Jak szybko się przestawiałyście
na nowy tryb życia?
Pozdrawiam :***
Monika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz