Zadajecie sobie czasem takie pytanie?
Ja czasami się nad tym zastanawiam.
Jak by to było teraz, kim bym była,jak inne było by moje życie, gdybym nie miała dziecka..
Hmmm... Kto wie, może skończyłabym
studia i znalazła jakąś fajną prace.
Rano budziłabym się, piła spokojnie
gorącą kawę, zjadła porządne śniadanie. Miałabym czas, żeby zrobić się na
bóstwo, pięknie pomalować i ładnie, elegancko ubrać. Wychodziłabym do pracy,
później na zakupy lub kawę z przyjaciółką.
Obiad jadłabym na mieście. Znalazł by się w końcu czas na kosmetyczkę,
fryzjera, czy pójście na siłownię. Wieczorem randka z mężem: restauracja, kino
a może koncert?
W weekendy spałabym do południa i imprezowała
do rana.
Wieczorami mogłabym leżeć w wannie
godzinami.
Wakacje spędziłabym w pięcio
gwiazdkowym hotelu, leżąc całymi dniami na plaży z drinkiem w ręku.
Było by pięknie, prawda? Ale czy
na pewno byłabym w 100 % szczęśliwa?
Myślę, że nie. Na pewno czułabym w
sercu pustkę, czegoś by mi brakowało.
Mimo, że kiedyś uważałabym takie
życie za idealne. Teraz wiem, że tak nie jest.